Parfumerie Generale: PG08 Intrigant Pachouli
Wyczytałam kiedyś, że pachnie jak kadzidełka Nag Champa – to musiało, prędzej czy później, skończyć się flakonem ;]
Paczula jest tu podana w wersji bardzo „puchatej” [klimat ekstraktu Le Baiser du Dragon], suchej, ale dość mocno ambrowej [na szczęście nie aż tak ekstremalnie jak paczula od Micallef] i słodkiej.
W tle suche drewienka, kolejna porcja puchu i trochę chłodnego imbiru. Świetnie rozgrzewa, choć łatwo przesadzić – pod całym tym uroczym puchem tkwi odrobina drapieżnej zwierzęcości, czyhając na nasze życie :}